Wydrukuj tę stronę

Tennis for Two, czyli pierwsza w historii gra "wideo"

Michał Miśko
Opublikowano
Tennis for Two, czyli pierwsza w historii gra "wideo"

18 października 1958 roku William Higinbotham i Robert Dvorak Senior zaprezentowali w Narodowym Laboratorium Departamentu Energii w USA zbudowany na bazie Donner Analog Computer Model 3500 symulator czegoś, co nazwali Tennis for Two. Historia zapamiętała to jednak jako pierwszą grę wideo.

Setki ludzi ustawiały się 18 października 1958 roku w kolejce w trakcie dorocznego dnia otwartego w Brookhaven National Laboratory, tylko po to, żeby zobaczyć (lub zagrać) w coś, co miało przejść do historii jako pierwsza gra wideo. W rzeczywistości był to eksperyment naukowy, stworzony przez Williama Higinbothama, który chciał pokazać, że jego naukowe starania mogą prowadzić także do czegoś użytecznego.

Ponad 60 lat temu, kiedy nikomu nie śniło się jeszcze o Pongu czy Space Invaders świat ujrzał Tennis for Two. Choć być może ujrzał nie jest tutaj dobrym określeniem, bo Tennis for Two nigdy nie był przewidziany do wydania komercyjnego. Stał się jednak czymś więcej niż tylko eksperymentem i ciekawostką. I chociaż Allan Alcorn nigdy nie przyznał, że stworzony przez niego i Atari w 1972 roku Pong czerpał inspirację właśnie z Tenisa dla Dwojga, to chyba nikomu nie trzeba tego zbytnio tłumaczyć. Alcorn i Atari nie przyznawali zresztą także, że ich Pong czerpie też inspirację z wydanej na rynek we wrześniu 1972 roku konsoli Magnavox Odyssey (Pong wyszedł pod koniec listopada), pierwszej komercyjnie wydanej konsoli do gier. Ostatecznie jednak musieli zapłacić wskutek ugody kwotę 1.5 miliona dolarów opłaty licencyjnej oraz oddać dostęp do swoich technologii w przedziale czasowym od czerwca 1976 do czerwca 1977 roku.

Wracając jednak do Tennis for Two. Gra, która bazowała na Donner Analog Computer Model 3500 i wykorzystywała jako wyświetlacz oscyloskop (5 calowy), a jako kontrolery aluminiowe skrzyneczki z gałkami i przyciskami. Dziś powiedzielibyśmy na to pady. Wciśnięcie przycisków wpływało na tor lotu piłki. Konsola pokazana została jedynie dwukrotnie i przez kolejne lata praktycznie nikt o niej nie wspominał. Pięćdziesiąt lat później, w tym samym miejscu, obok Nintendo Wii, Segi Genesis i Atari 2600, ponownie stanął oscyloskop z Tennis for Two. Odbudowa Tennis for Two trwała w 2008 roku trzy miesiące. Według notatek Higinbothama (zmarł w 1994 roku) budowa konsoli zajęła mu kilka dni, a podłączenie wszystkiego do stanu używalności około dwóch tygodni. Tak duża różnica wynikała głównie z niedostępności w dzisiejszych czasach wielu oryginalnie wykorzystywanych w Tennis for Two elementów. Tennis for Two uważany jest przez wielu historyków za pierwszą w historii grę wideo. Twierdzenie to ma jednak także wielu przeciwników, którzy nie są skłonni uznać dzieła Higinbothama za pełnoprawną grę wideo z uwagi na brak generowanego sygnału wideo. Takiego sygnału, jak definiujemy to obecnie.

Zacznijmy od matematyki

To nie jest odmienne zdanie tylko próba usystematyzowania czegoś, co jest pogrążone w totalnym chaosie, a przecież mówimy o dziedzinie wynikającej wprost z matematyki, dzięki której to wszystko dzisiaj mamy. Aby móc opowiadać o historii pierwszych gier powinno się wyjść od definicji samego komputera, gry komputerowej oraz gry wideo – nie będę tego teraz czynił, bo to materiał na osobną publikację. Oczywiście humaniści którzy zajmują się tzw. badaniem gier, pomijają ten bardzo ważny i nierozerwalny z historią gier, aspekt rozwoju technologii na osi historii. Za jedną z pierwszych gier (świadomie nie nazywam ich wideo - bo ostatecznie nie zdefiniowaliśmy sobie tego terminu), która pojawiła się na maszynie przerobionej prawdopodobnie ze stacji radarowej, rozegrano w pełni interaktywną rozgrywkę na jednym z pierwszym na świecie ekranie CRT i był to rok 1947 (CRT jak i gra zostały opatentowane w roku 1948). Jak widać mówimy o okresie dziesięć lat wcześniejszym, niż sam Tennis for two. Po drodze do roku 1958 było jeszcze kilka innych ekranizacji znanych nam gier z kartek papieru jak i tworów autorskich. Dotykając zaś tematu gamedevu, trudno mówić o branży gier, skoro nie ma maszyn produkowanych w ilościach dystrybucyjnych, a i sama dystrybucja tych maszyn była ograniczona przez cenę jak i ich gabaryty, na których rozgrywki prowadzono. Wszystkie gry, które pojawiają się do czasu upowszechnienia maszyn cyfrowych, są fanaberycznymi cyfrowymi dokonaniami wynalazców, pionierów i pierwszych operatorów maszyn cyfrowych, nawet jeśli pracowali oni na fizycznych maszynach pracujących w oparciu o elementy analogowe. I tutaj dotykamy kolejnej sfery, która jest mieszana w kotle badań. Na tysiąc procent, Tennis for two, jest jedną z pierwszych gier zaprezentowaną na szerszą skalę publiczności, choć wcześniej, publicznie grano chociażby na targach w Berlinie w NIMROD i chociażby słynne kółko i krzyżyk, gdzie wyniki były wyświetlane na ówczesnych ekranach – czy te ekrany było wideo? – tutaj należy pochylić się nad samą definicją tego terminu. Jak widać sprawa nie jest czarno biała, a dyskutując o historii gier nie możemy o tym zapomianć. - powiedział, pytany przez nas o pierwszość i Wideo Tennis for two, Krzysztof Chwałowski z Muzeum Historii Komputerów i Informatyki z Katowic.

Scott Coburn, Gene Von Achen i Peter Takacs pracują w Brookhaven National Laboratory nad rekonstrukcją Tennis for Two

Tennis for Two działał na bazie Donner Analog Computer Model 3500, który był analogowym komputerem.. przenośnym. Działał na bazie lamp elektronowych i w swoim czasie przeznaczony był dla inżynierów i naukowców.

William Higinbotham swoje należne miejsce w galerii sław gier wideo uzyskał w roku 1983, głównie za sprawą dziennikarza Davida Ahla, który uhonorował go tytułem ojca gier wideo (dzierży ten tytuł wespół z Ralphem Baerem, twórcą konsoli Brown Box, późniejszym Magnavox Odyssey).

 

GEEKWEB - lekki blog technologiczno - rozrywkowy